logo.svg
Featured Video Play Icon

NOWOŚCI

System DRIVE ON w naczepach wywrotkach

Plac budowy czy kopalnia to często nieutwardzony teren z licznymi przeszkodami. Kierowca wywrotki codziennie musi mierzyć się z jazdą w grząskim terenie i wyładunkiem na niestabilnej nawierzchni. Niekiedy wiąże się to z pewnym ryzykiem. Niestety, w przypadku wywrotek budowlanych czy kopalnianych takich sytuacji nie można uniknąć. Można jednak je w znacznej mierze wyeliminować. Konstruktorzy firmy Fliegl znaleźli na to receptę w postaci prostego, pneumatyczno-mechanicznego systemu o nazwie DRIVE ON.

Podnoszenie skrzyni na nierównym lub zbyt po­chyłym terenie grozi wywróceniem pojazdu, a w ślad za tym licznymi, negatyw­nymi następstwami, wśród któ­rych wystarczy wymienić uszko­dzenie kosztownych pojazdów, cudzego majątku, uszczerbek na zdrowiu kierowcy, a w drastycz­nych przypadkach nawet śmierć kierowcy lub innych osób, któ­re mogą znajdować się w po­bliżu rozładowywanej wywrot­ki. Takie sytuacje są szczególnie niebezpiecznie, jeśli pojazd pra­cuje w zaludnionych miejscach, na przykład przy budowie osie­dli mieszkalnych. Drugi problem to w przypadku zestawów złożo­nych z ciągnika siodłowego i na­czepy jego ograniczona trakcja, powodująca problemy z rusza­niem na luźnej nawierzchni. Pro­ducenci pojazdów mają wpraw­dzie w ofertach dodatkowe, hy­drostatyczne napędy przednich osi ciągników, jednak jest to roz­wiązanie, które dla użytkownika wiąże się z koniecznością wysu­płania w czasie zakupu od 5 do 8 tysięcy euro więcej niż za stan­dardowy ciągnik siodłowy.

Siła w prostocie

Taki napęd waży ok 300 kg, co ujemnie odbija się na ładow­ności pojazdu. Poza tym jest to dosyć skomplikowany zespół wysokociśnieniowych urządzeń hydraulicznych, elektrycznych i elektronicznych, których mon­taż wymaga ingerencji w ukła­dy samochodu. Wymaga też re­gularnego serwisowania i dużej ilości oleju. Inżynierowie Flie­gl’a opracowali o wiele prostszy układ. Do tego znacznie lżejszy – jego masa to zaledwie 26 kg! Na dodatek jest on montowany nie na ciągniku siodłowym, ale w naczepie.

Na czym polega jego działa­nie? Otóż kierowca przed rozła­dunkiem naczepy wywrotki musi tylko uruchomić DRIVE ON przy pomocy pokrętła ulokowanego na tablicy układu hamulcowe­go naczepy. Po chwili rozkładają się niewielkie, stalowe podpory przymocowane do ostatniej osi naczepy. Po rozłożeniu zapierają się o ramę naczepy, powodując usztywnienie zawieszenia i od­ciążenie jego pneumatycznych miechów. Powoduje to reakcję polegającą na tym, że w czasie podnoszenia wywrotki i przesu­wania się ładunku rama naczepy dociska nie tylko jej tył, ale tak­że siodło ciągnika, czego konse­kwencją jest zwiększenie nacisku na oś napędową, która w takiej sytuacji jest zwykle mocno odcią­żana. Dzięki temu cały zestaw jest o wiele bardziej stabilny. Obciąże­nie na siodło zwiększa o 2,8 tony nacisk na tylną oś napędową cią­gnika, co odpowiada mniej wię­cej 10,7% masy naczepy.

Podparcie ostatniej osi na­czepy pomaga także w czasie ru­szania na nieutwardzonym pod­łożu zarówno załadowanym, jak i opróżnionym zestawem, poprzez zniwelowanie niekorzystnego roz­łożenia nacisków na poszczególne osie. DRIVE ON spełnia podobną funkcję, jak dodatkowe, hydro­statyczne napędy osi, jest jednak od nich znacznie lżejszy, prostszy konstrukcyjnie i tańszy w eksplo­atacji, nie ograniczając przy tym ładowności. Przy ruszaniu z włą­­czonym DRIVE ON nacisk na sio­dło wzrasta nawet o 6,7 t, czyli równowartość 25,8% masy na­czepy. System przydaje się tak­że w czasie współpracy naczepy z rozściełaczem asfaltu, ponie­waż zapobiega opuszczeniu kra­wędzi skrzyni wywrotki, przez co nie ma zagrożenia jej kontaktem z rozściełaczem.

DRIVE ON gwarantuje większą stabilność naczepy, bezpieczeństwo pracy i pozwala zaoszczędzić czas i koszty wyciągania „zakopanego” zestawu w trudnych warunkach terenowych oraz wydatki związa­ne z dodatkowymi, drogimi sys­temami napędu osi w ciągnikach siodłowych.

Uwaga!

Przeglądarka internetowa, z której korzystasz jest przestarzała, przez co strona nie będzie wyświetlać się w prawidłowy sposób.

'Wymagana zmiana przeglądarki na np.: Chrome, Firefox, Opera